Prace w ogrodzie – czy opłaca się pracować jako ogrodnik?


Współczesne paradoksy – choć ten akurat znany był także i wiele wieków wcześniej – bywają całkiem zabawne, ale jedynie kiedy patrzy się na nie z boku. Ciężko pracujemy, by zarobić na dom z ogrodem, ale zajmuje nam to tyle czasu, że faktycznie nie mamy czasu nawet w tym ogrodzie spokojnie usiąść i odpocząć, nie mówiąc o tym, by zajmować się jego pielęgnacją. Co zatem robimy? Znajdujemy kogoś, kto zrobi to wszystko za nas, aby w momencie kiedy mamy ochotę i wolną chwilę zawsze wyjść do ogrodu z zadbanymi rabatami kwiatowymi, skoszonym trawnikiem, przyciętym żywopłotem, pomalowanym drewnianym płotkiem, a może nawet świeżymi warzywami dojrzewającymi na grządkach. Są też małe firmy, które wynajmują domy z ogrodem, ale niekoniecznie chcą dbać o trawnik, na którym latem robią firmowe grillowanie. Prace w ogrodzie okazują się zatem całkiem lukratywnym pomysłem, ale czy wszystko jest tu tak kolorowe jak mogło by się wydawać na pierwszy rzut oka?

Pakiet podstawowy i rozszerzony

Wszystko to, co możemy zlecić osobie (lub firmie) zajmującej się pracami w ogrodzie ma swoją cenę. Jeśli chodzi o jednorazowe doprowadzenie starego terenu do porządku, to jednorazowo musimy wydać trochę więcej, niż np. na comiesięczny „abonament” u zaufanego ogrodnika. Dlaczego? Jeśli ktoś regularnie dba o nasz przydomowy zielony zakątek, to robi to tak, by każda kolejna wizyta wymagała od niego jak najmniejszego nakładu pracy. Z resztą każdy detal, od częstotliwości strzyżenia trawnika, aż po sadzenie roślin oraz pozbywanie się chwastów, można ustalać indywidualnie. By uprościć sobie negocjacje można zatem – bazując na swojej wiedzy na temat wzrostu rośli – stworzyć gotowe pakiety usług, które w pełni odpowiadały by potrzebom tych mniej i tych bardziej wymagających klientów. Czasami może się zdarzyć, że podstawowe zadania chce wykonać sam klient, więc zostaje tylko przycinanie rośli, nawożenie ziemi i pielenie. Innym razem potrzeba wszystkiego i najlepiej co tydzień. Jedynie dobra znajomość wymagań, jakie stawiają klienci, może zatem pomóc w opracowaniu najbardziej atrakcyjnych gotowych zestawów usług.

Ile czasu trzeba poświęcić?

Wszystko zależy od tego, czego wymaga klient. Im mniejszy ogród i prostsze prace pielęgnacyjne, czy też porządkowe, tym prawdopodobnie mniej czasu będzie wymagać jedna wizyta. Jeśli więc planujesz oszacować czas, jaki będzie ci niezbędny na prace ogrodnicze to musisz uwzględnić:
– wielkość ogrodu, trawnika,
– liczbę drzew, krzewów do przycięcia,
– stopień zadbania ogrodu,
– wydajność dostępnego sprzętu,
– ilość zadań, do których zobowiązujesz się w umowie.

Czy trzeba mieć swój sprzęt?

Jeśli właściciel ogrodu planuje całkowicie oddać ci pieczę nad jego zieloną oazą to miło by było, gdyby wyposażył cię również w dostęp do niezbędnych do tego celu narzędzi. Kompleksowe usługi ogrodnicze wymagają zwykle sporo różnego typu sprzętu, a dość niewygodne było by wożenie za każdym razem swojej kosiarki, łopaty, grabi i bóg wie co jeszcze. Z drugiej strony za takie udogodnienia można zażyczyć sobie wyższej stawki, więc i wynagrodzić sobie trud włożony w pracę w ogrodzie, dla właściciela posesji. Najważniejsze jest jednak to, by to lubić – niezależnie od tego jaka aktualnie jest pora roku – gdyż nawet zimą może być coś do zrobienia (np. odśnieżanie podjazdu biegnącego przez ogród, czy inne prace porządkowe lub ochronne dla roślin, jak kiedyś słomiane chochoły).


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *